12 października 2012

Jestem pierogiem, bekonem, Bogiem nawet

"Nazywam się Zarzycki. Gustaw Zarzycki", czyli piękna odsłona "Jesteś Bogiem", tralalalala. "Jestem pierogiem, uświadom to sobie, sobie, Ty też jesteś pierogiem, tylko wyobraź to sobie, sobie. Niepoczytalny..." Niepoczytalny pieróg. Okej. Zostawmy to tak, jak jest, bo będzie gorzej. Ogółem nie rozkminiam tej całej fazy na Paktofonikę, sorry, NIE BAWI MNIE TO. Słucham ich od dłuższego czasu, a tu nagle taki wysyp fanów niczym grzybki po deszczu majowym. Wrr.
Mam pocieszną klasę, super nauczycieli (PODRÓFFKA DLA PANA HITLERA.:*), fajnych ludzi w pociesznej klasie i... masę nauki. Dlatego piszę tego nieskładnego posta - chcę poinformować, że w najbliższym czasie nic ode mnie się nie pojawi. Do tego dochodzi parę spraw osobistych i naprawdę masa nauki (no kto to widział, żebym miała już 6 wypracowań+28 sprawdzianów?! Gdzie reforma edukacji, gdy jej trzeba?). Przepraszam. :c Postaram się szybko to nadrobić.

A żeby nie było smutno i nie wiało nudą:
Forever is a long time.






700 WYŚWIETLEŃ, YAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAY♥

3 komentarze:

  1. najbardzieej dobija mnie to, że kiedyś jak ta piosenka nie była 'sławna' mam na myśli "Jestem bogiem" to nigdzie nie była nadawana, a teraz nawet na VIVIE idzie... koszmar po prostu. Nagły przypływ fanów bo głupim filmie.
    ciekawy blog :) zapraszam do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę że wkurza Cie szkoła zapraszam do przeczytania mojego posta :) zapraszam do obserwowania mojego bloga
    http://wcaleniejestemslodka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń